Na ulicy, ale przez net

moniaa · Dołączyła: 09 Kwi 2013 Posty: 5 Skąd: Polska

witam,
u mnie zapoznanie nie wyglądało za bardzo typowo. Ja i mój narzeczony mieszkamy w tym samym mieście. Los tak sprawił, że akurat ja i on chodziliśmy do pracy na podobne godziny. Dzięki temu całkowicie przypadkowo, a może i za sprawą wyższych instancji co jakiś czas nasze drogi krzyżowały się na jednych pasch.

Zaczęliśmy w końcu siebie dostrzegać, mijając się uśmiechać do siebie, a później nawet nieśmiało mówic sobie "czesc". Jednak nikt z nas nie odważył się zagadać do siebie...i pewnie tak by to jeszcze trwało długo. Na szczęście mój narzeczony wpadł na genialny pomysł, i przy pomocy swoich znajomych znalazł moje konto na facebook.
(przy okazji okazało się, że mamy wspólnego znajomego, o czym wcześniej nie wiedzieliśmy)

Przez net rozmowa poszła już gładko. Na początku próbowałam udawać zaskoczoną, ale w głebi siebie się cieszyłam i nie mogłam sie już doczekać naszego pierwszego dłuższego spotkania na żywo.

Na szczęście nasze wyobrażenia o sobie w miarę się pokryły z rzeczywistością, przez co umówiliśmy się na kolejne spotkanie...i na kolejne...i tak to trwa już do dzisiaj.

Dziękuje więc za to, że ktoś wymyślił net...bo gdyby nie on, to kto wie...może nadal byśmy sie mijali na tych samych pasach.

Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe pary:-)
Monia

mark00 · Wysłany: 2013-05-16, 15:04

Ale faaajnie. Każdy by tak chciał :)

Iwonka · Dołączyła: 16 Sie 2011 Posty: 24 Skąd: Kraków

Romantyczna historia ze szczęśliwym zakończeniem:-) Zycze więc Wam także dalszych sukcesów po tym, jak powiedzie sobie na wzajem "TAK".

Janusz007 · Wiek: 44 Dołączył: 25 Lut 2014 Posty: 1 Skąd: Poznań

Moja historia poznania partnera jest dość dziwna...
Jako 20 letnia dziewczyna pracowałam w Szwecji na targowisku sprzedając , skarpety sportowe
Praca niezbyt ciekawa,ale za to bardzo płatna wbrew pozorom.
Pewnego dnia przyszedł pewien 22 letni chłopak(Szwed) poprosił mnie o to był powiedziała po ile kosztują wybrane przez niego skarpetki.Wszystko normalnie się działo do momentu,gdy pewien pies(dość duży i znany przeze mnie) wpadł na targowisko i zaczął dość przeraźliwie szczekać co wystraszyło mojego przyszłego męża po czym zaczął uciekać wraz ze skarpetkami za które nie zapłacił.Po 10 min przyszedł co mnie zdziwiło i zaprosił mnie na kawę za stworzone problemy.
Świetnie się ze sobą dogadywaliśmy...Dzień po dniu mijał...Spotykaliśmy się coraz częściej,aż coś miedzy nami zaiskrzyło.Od tamtej pory jesteśmy razem i jesteśmy wdzięczni temu psu,który przyczynił się do tego co teraz jest między nami.

______________________________________
skarpety sportowe

romo999 · Dołączyła: 10 Mar 2014 Posty: 2 Skąd: Gdańsk

Każda historia jest niezwykle oryginalna i fascynująca. Ja z moim narzeczonym poznaliśmy się, mając ledwie 14 lat. Zaczęło się od końskich zalotów, rzucania w siebie piachem, a skończyło na posiadaniu cudownej córki i planowaniu ślubu na następny rok. :)

happysad33 · Wiek: 37 Dołączyła: 12 Kwi 2014 Posty: 1 Skąd: Gdańsk

Historia niczym z dobrej komedii romantycznej! :) Życzę Wam wiele szczęścia i wytrwałości, bo miłość już macie. :)

idylla.1992 · Dołączyła: 17 Kwi 2014 Posty: 2 Skąd: wawa

Ale słodko :). Ja co prawda trochę inaczej się zapoznałam. Przyjaciel chłopaka mojej przyjaciółki, to jest wybranek mojego serca. Śmiałyśmy się, że będziemy chodzić na podwójne randki, Ona mi opowiadała jak sobie gdzieś większą paczką wychodzą, całkiem sympatyczna wydawała się ta ekipa, Ona zresztą bardzo ich lubiła :D. No i zaczęło się od facebooka, pisaliśmy spotkaliśmy się, przypadliśmy sobie do gustu i tak się już spotykamy jakiś czas, a zaczęło się od żartów i śmiechu :D.

zimgie · Dołączyła: 27 Lis 2014 Posty: 1 Skąd: Warszawa

wow wspaniała historia, książkowa, na maksa romantyczna:)

iwonakrajka · Wysłany: 2015-05-26, 13:43

Fajniieeee, tez bym chciala tak romantycznie:)

AliceW · Dołączyła: 26 Maj 2015 Posty: 12 Skąd: Poznań

U mnie było dość dziwnie. Szukałam pokoju do wynajęcia. Koleżanka poleciła mi wynajem pokoju u swojego kolegi. I tak oto poznałam swojego Męża. Od współlokatora do małżeństwa. Przynajmniej ominęły mnie dylematy, kiedy ze sobą zamieszkać ;-)

mala.mi · Dołączył: 01 Cze 2015 Posty: 5 Skąd: Ciechocinek

Szczęścia życzę :)

Yuttus · Dołączyła: 01 Cze 2015 Posty: 5 Skąd: Włocławek

Wszystkiego dobrego.

nieruchomosci · Wiek: 54 Dołączył: 25 Cze 2015 Posty: 1 Skąd: Katowice

My poznaliśmy się przez portal internetowy i potem spotkanie na kawe i jakoś tak poszło :)

PannaNieMloda · Dołączyła: 22 Lis 2021 Posty: 1739 Skąd: Opolówek

Witam,jak poszukiwac pracy jako obcokrajowiec? Moja przyjaciółka pochodzi z Ukrainy i zalezy jej,zeby znalezc prace w Polsce. Co sądzicie o tym https://www.polacywewlosz...cy-tymczasowej/ Czy agencja pracy tymczasowej moze pomoc i to dosc szybko? Będziemy wdzięczne za opinie.

patinka · Dołączyła: 23 Maj 2022 Posty: 37 Skąd: katowice

a u nas klasyk.. na imprezie u znajomych xD