|
Ślubne - Forum - Weselne
Ślub i Wesele - Zorganizuj ten dzień z nam
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Formalnosci w przypadku ślubu cywilnego |
moniaa
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 29734
|
Forum: Ślub Cywilny Wysłany: 2013-04-10, 16:35 Temat: Formalnosci w przypadku ślubu cywilnego |
witam,
nikt do tej pory nie poruszył tego tematu, wiec zrobię to ja.
Co prawda obecnie śluby cywilne nie cieszą się tak dużą popularnością, jak to było zanim został wprowadzony konkordat, ale może wątek ten przyczyni się tym, którzy takowy ślub muszą zawrzeć.
Dla tego mam pytanie, czy mieliście jakieś przygody z USC, że wymagały od Was rzeczy niestandardowych, o których nikt nie pisze na stronach pod hasłem "formalności przy ślubie cywilnym" ?
Pozdrawiam,
Monia |
Temat: Czy organizować wesele po ślubie cywilnym, czy kościelnym? |
moniaa
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 13630
|
Forum: Ślub Cywilny Wysłany: 2013-04-10, 02:32 Temat: Re: Czy organizować wesele po ślubie cywilnym, czy kościelny |
panna napisał/a: | Czy organizować wesele po ślubie cywilnym, czy kościelnym? |
Przydałoby się, abyś napisała, jaki okres czasu dzieli te dwa śluby.
Jeżeli np ślub cywilny jest tydzień przed kościelnym, lub nawet w tym samym dniu, to z tego co wiem, to w urzędach stanu cywilnego mają sale bankietowe w których można zaśpiewać sto lat, wypić szampana i ewentualnie poczęstować jakimś ciastem i kawą.
Po tym krótkim przyjęciu wystarczy zaprosić na ślub kościelny i wesele.
Inna sytuacja będzie, gdy planujemy na początek ślub cywilny, a kościelny wraz z hucznym weselem w bliżej nieokreślonym czasie.
wówczas dobrze byłoby podnieść rangę tego ślubu i zaprosić te ważniejsze dla nas osoby do restauracji na jakiś skromny poczęstunek.
Mam na myśl przynajmniej obiad a po nim na deser tradycyjny tort weselny.
Zaowocuje to dwoma lub trzema miło spędzonymi godzinami
Pozdrawiam,
Monia |
Temat: Wieczór Panieński |
moniaa
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 14113
|
Forum: Sposób na Cudowny Związek Wysłany: 2013-04-10, 02:17 Temat: Wieczór Panieński |
Iwonka napisał/a: | Nie wiem, co ma piernik do wiatraka...
Związek to jedno, a wieczór panieński/kawalerski to swoje.
Bardziej byłabym skłonna pójść w drugą stronę, czyli uznać, że po niektórych takich wieczorach możne pozostać pewien niesmak...co z kolei może doprowadzić do rozpadu związku.
Iwonka |
Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Autor wątku w swoim poście połączył dwie rzeczy, które ni jak mają się do siebie, a na pewno nie ma między nimi takiej zależności, jaka została zasugerowana.
Pozdrawiam,
Monia |
Temat: Pierscionek zareczynowy-kupic sam,czy dac wybrac dziewczynie |
moniaa
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 30703
|
Forum: Zaręczyny Wysłany: 2013-04-09, 22:32 Temat: Pierscionek zareczynowy-kupic sam,czy dac wybrac dziewczynie |
pewnie wszystko zależy od pary...ich charakteru, stażu w związku itp.
Dla takich osób, które głośno rozmawiają o zaręczynach, ich fakt nie będzie już niespodzianką, więc możliwe, że w takiej sytuacji można sobie pozwolić na to, aby facet zabrał nas do sklepu i pozwolił nam wybrać pierścionek. (oczywiście po wczensijeszym dogadaniu się co do kwoty)
Jeżeli jednak nie podejmujemy na ten temat rozmów, to pomimo tego, ze mogłabym coś przeczuwać, to jednak wolałabym dostać pierścionek z zaskoczenia.
Według mnie bez sensu by było, jakby facet poinformował mnie o swoich zamiarach,
i zapytał się, czy wyjdę za niego, a przy okazji dodał, ze jeżeli "tak", to choć do sklepu, to kupie Ci jakis pierścionek:-)
Pozdrawiam,
Monia |
Temat: Na ulicy, ale przez net |
moniaa
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 10732
|
Forum: Historia Waszej Znajomości Wysłany: 2013-04-09, 22:21 Temat: Na ulicy, ale przez net |
witam,
u mnie zapoznanie nie wyglądało za bardzo typowo. Ja i mój narzeczony mieszkamy w tym samym mieście. Los tak sprawił, że akurat ja i on chodziliśmy do pracy na podobne godziny. Dzięki temu całkowicie przypadkowo, a może i za sprawą wyższych instancji co jakiś czas nasze drogi krzyżowały się na jednych pasch.
Zaczęliśmy w końcu siebie dostrzegać, mijając się uśmiechać do siebie, a później nawet nieśmiało mówic sobie "czesc". Jednak nikt z nas nie odważył się zagadać do siebie...i pewnie tak by to jeszcze trwało długo. Na szczęście mój narzeczony wpadł na genialny pomysł, i przy pomocy swoich znajomych znalazł moje konto na facebook.
(przy okazji okazało się, że mamy wspólnego znajomego, o czym wcześniej nie wiedzieliśmy)
Przez net rozmowa poszła już gładko. Na początku próbowałam udawać zaskoczoną, ale w głebi siebie się cieszyłam i nie mogłam sie już doczekać naszego pierwszego dłuższego spotkania na żywo.
Na szczęście nasze wyobrażenia o sobie w miarę się pokryły z rzeczywistością, przez co umówiliśmy się na kolejne spotkanie...i na kolejne...i tak to trwa już do dzisiaj.
Dziękuje więc za to, że ktoś wymyślił net...bo gdyby nie on, to kto wie...może nadal byśmy sie mijali na tych samych pasach.
Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe pary:-)
Monia |
|
| Strona wygenerowana w 0.06 sekundy. Zapytań do SQL: 16 |
|
|